Imigranci budują siłę polskiej gospodarki
Jedną z największych zmian na polskim rynku pracy w ostatnich latach jest to, że Polska zmieniła się z kraju, z którego wyjeżdżało się w poszukiwaniu pracy, w kraj, do którego imigranci przyjeżdżają za pracą. Zgodnie z danymi GUS-u w styczniu 2023 r. w Polsce oficjalnie pracowało prawie milion obcokrajowców (dla porównania, w 2015 roku było ich ok. 340 tys.). Największą grupę obcokrajowców pracujących w Polsce stanowią obywatele Ukrainy (ok. 70% wszystkich imigrantów). Na drugim miejscu są Białorusini (ok. 10%), a na trzecim Gruzini (ok. 3%).
Obcokrajowcy pracujący w Polsce wg obywatelstwa
Źródło: Główny Urząd Statystyczny
Zgodnie z danymi ZUS-u na koniec I kwartału 2023 ponad milion cudzoziemców odprowadzało składki emerytalne. Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r. fakt ten sprawił, że wzrósł wskaźnik waloryzacji emerytur (z uwagi na większą liczbę pracujących).
Obecność imigrantów w Polsce ma także pozytywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego – imigranci pracują oraz zakładają firmy. Jak szacuje Polski Instytut Ekonomiczny, od eskalacji wojny Ukraińcy założyli w Polsce 30 tys. firm. Zgodnie z badaniem dra Pawła Strzeleckiego, prof. Jakuba Growca oraz dra Roberta Wyszyńskiego z lat 2013-2018 (a więc jeszcze przed inwazją!), sami Ukraińcy odpowiadali za 13% wzrostu polskiego PKB.
Wzrost liczby imigrantów w sile roboczej znacząco przyczynia się do rozwoju gospodarki poprzez zwiększenie dostępności pracowników oraz poprawę produktywności. Zwiększenie podaży pracy pomaga zaspokoić zapotrzebowanie na pracowników w różnych sektorach, co jest szczególnie istotne w krajach zmagających się ze starzeniem się społeczeństwa i niedoborami kadrowymi. Badania Deloitte wprost pokazują, że wzrost udziału imigrantów w sile roboczej o 1% może podnieść produktywność pracy o 2%, co przekłada się na ogólny wzrost gospodarki.
Oczywiście dobre wykorzystanie potencjału imigrantów wymaga też odpowiedniej polityki publicznej. Przede wszystkim należy zwalczać problem niedopasowania ich umiejętności. Sytuacja, w której imigrant posiadający wyższe wykształcenie wykonuje proste prace fizyczne, jest szkodliwa nie tylko dla niego samego (bo zarabia mniej, niż mógłby zarabiać, co prowadzi do frustracji), ale także dla całej gospodarki (bo nie wykorzystuje potencjału przybysza). Z tego samego powodu wskazane jest postawienie na imigrację „na stałe” lub długoterminową – daje to pracownikom zagranicznym bodźce do poprawy swoich umiejętności, a pracodawcom – motywację do inwestowania w ich rozwój. Niezbędne jest też rozwiązanie problemu z dostępnością mieszkań (przede wszystkim poprzez zniesienie barier hamujących nowe inwestycje) oraz usług publicznych (np. opieki przedszkolnej). Sytuacja, w której o mieszkania czy usługi muszą rywalizować Polacy oraz imigranci, może generować szkodliwe postawy antyimigranckie.
Za niepokojący należy uznać fakt, że w ostatnich miesiącach nawet kilkaset tysięcy Ukraińców mogło opuścić Polskę i przenieść się do Niemiec. Polska musi znaleźć sposób, by zachęcić imigrantów do osiedlenia się tu na stałe i związania swoich losów z naszym krajem. Ich obecność jest szczególnie ważna dla polskiej gospodarki, która boryka się z kiepską sytuacją demograficzną i brakiem pracowników.