Czy roboty i sztuczna inteligencja zabiorą nam pracę?
Nie, to nieprawda.
Lęk przed maszynami zabierającymi pracę pracowników jest tak stary jak rewolucja przemysłowa – tzw. luddyści niszczyli maszyny tkackie argumentując, że niszczą one miejsca pracy branży odzieżowej. Niemiecki tygodnik „Spiegel” straszył robotami zabierającymi pracę pracownikom w 1964 r., 1978 r., i 2016 r.
Badania poświęcone wpływowi robotów na miejsca pracy nie potwierdzają jednak tak katastrofalnych wizji. Dauth i in. (2021) pokazali, że stabilność zatrudnienia w niemieckich zakładach przemysłowych, w których pojawiły się roboty, wzrosła, a nie zmalała. Także we Francji fabryki, które zainwestowały w roboty, zwiększały zatrudnienie (Acemoglu i in., 2020). Podobne wyniki odnotowano też dla Hiszpanii (Koch i in. 2021). Inwestycja w nowe technologie sprawiała po prostu, że firmy odnotowywały większe zyski i mogły się rozwijać.
W maju 2023 CFM-CEPR (Centre for Macroeconomics, Centre for Economic Policy Research) przeprowadziło ankietę wśród ekonomistów zapytanych o wpływ na rynek pracy. Zdecydowana większość z nich prognozowała, że technologie te albo zwiększą zatrudnienie w krajach rozwiniętych albo nie będą miały wpływu na jego poziom.
Dostępne badania sygnalizują jednak, że na pojawieniu się robotów i AI mogą tracić pracownicy z firm, które nie przyjęły nowych technologii. Przedsiębiorstwa te stają się mniej konkurencyjne, co może prowadzić do spadku zysków i konieczności zwolnień pracowników. Problemem nie są jednak roboty, ale… ich brak.