Państwo powinno tworzyć dobre warunki do powstawania przedszkoli i żłobków

Fakt

Przez osiem ostatnich lat w polskiej polityce publicznej dominowało bardzo konserwatywne podejście do podziału ról w rodzinie. Zgodnie z wizją rządzących zadaniem kobiet była przede wszystkim opieka nad dziećmi – to właśnie taka wizja legła u podstaw programu „Rodzina 500+”, który miał stworzyć bodźce finansowe do posiadania większej liczby dzieci.

Problem w tym, że tradycyjny model rodziny, w którym ojciec pracuje, a matka zajmuje się przede wszystkim opieką nad dziećmi, już dawno odszedł w niepamięć. Jak pokazuje raport pt. „Rodzina 500+ jako polityka publiczna” A. Gromady, w Europie w XXI wieku dzietność dodatnio skorelowana jest ze stopą zatrudnienia kobiet. Oznacza to tyle, że kobiety, które czują, że ich sytuacja zawodowa i finansowa jest stabilna, są bardziej skłonne do decyzji o urodzeniu dziecka.

Jeżeli więc chcemy, by w Polsce rodziło się więcej dzieci (co jest kluczowe dla wzrostu gospodarczego w przyszłości), to polityka publiczna oraz sam biznes powinny działać tak, by umożliwić łączenie opieki nad dziećmi z rozwojem zawodowym. Cel ten może być osiągnięty za pomocą narzędzi, takich jak udostępnienie możliwości pracy zdalnej (kwietniowa nowelizacja Kodeksu Pracy ułatwia ją kobietom w ciąży oraz rodzicom małych dzieci), czy na część etatu (w Polsce pracuje tak zaledwie 5% pracowników, podczas gdy dla całej UE średnia to 17,5%). Państwo powinno też angażować się w tworzenie dobrych warunków do powstawania przedszkoli oraz żłobków.

Warto również zwrócić uwagę na potrzebę zachęcania ojców do korzystania z urlopu tacierzyńskiego. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie “Ojcostwo na świecie 2021” opublikowanym przez fundację Share the Care, w 2021 roku jedynie 1% ojców w Polsce zdecydowało się na skorzystanie z tego rodzaju urlopu . Zwiększenie zaangażowania ojców w opiekę nad dziećmi może przynieść korzyści nie tylko dla samych dzieci, które będą miały bliższy kontakt z ojcami, ale również dla matek, które dzięki temu będą mogły łatwiej wrócić na rynek pracy i kontynuować rozwój zawodowy. Równocześnie, większe uczestnictwo ojców w obowiązkach domowych może przyczynić się do zmiany tradycyjnych ról płciowych w społeczeństwie oraz wzmocnić równouprawnienie. Państwo i pracodawcy powinni więc podejmować działania mające na celu popularyzację urlopów tacierzyńskich, na przykład poprzez kampanie informacyjne, które podkreślą ich znaczenie i korzyści, oraz poprzez wprowadzenie dodatkowych zachęt finansowych i organizacyjnych dla ojców decydujących się na ten krok.

Należy pamiętać, że „wypadnięcie” rodziców z rynku pracy na kilka lat w związku z opieką nad dziećmi oznaczać będzie długoterminowe szkody dla nich samych. Po pierwsze, okres bez pracy oznacza niższą emeryturę w przyszłości, bo podstawą jej wysokości jest suma odprowadzonych składek. Po drugie, w warunkach postępu technicznego kilka lat bez kontaktu z miejscem pracy może oznaczać, że pracownik straci lub nie zaktualizuje umiejętności, które pozwalają wykonywać dany zawód.